Żałosny, amerykański banał z happy endem. Beznadziejna wizja końca. Jeszcze do tego te ucieczki samochodem, samolotem przed zawalającą się ziemią czy wieżowcami, spadającymi bryłami ognia i chmurami pyłu wulkanicznego, wszystko to na FUKSA (śmiech na sali) Próba pokazania prezydenta USA w dobrym świetle, jako męża stanu, który jak kapitan statku zrezygnuje z ucieczki przed zagrożeniem jako pierwszy :) Efekty specjalne też nie zrobiły na mnie wrażenia, przy takiej produkcji powinno się trochę bardziej przyłożyć do tej kwestii, kicha totalna, nie polecam.
Na koniec tylko powiem - żeby tylko ten film nie okazał się proroczy, tak jak to było w przypadku filmu "Zapowiedź" 8