Czuje się jak by ktoś dokonał gwałtu na mojej psychice i uwłoczył mojej inteligencji.
CI co jeszcze nie byli odradzam stanowczo
Ci co już po powinni się zastanowić nad tym czym pozwalają się karmić w
dobie popkultury.
Kończę mam konwulsje idę zwymiotować po seansie.
Niestety muszę się zgodzić z przedmówcą. Idąc na film i tak nie spodziewał się zbyt wiele, ale to co zobaczyło przyprawiło mnie o śmiech. Po cichu liczyłem, że 2012 jednak będzie nie tylko papką ubraną w efekty specjalne. Powiem wam jedno pierwszy raz chciałem wyjść z kina w połowie filmu, a najlepsze że nie byłem sam i osoby mi towarzyszące również wpadły na ten pomysł.Zostaliśmy w sumie tylko po to żeby zobaczyć jak głupota ta osiągnie apogeum. Odradzam stanowczo no chyba że się ma naście lat bo do poważniejszych odbiorców będzie to intelektualna tortura.
Po wyjściu z kina czułem się wręcz wewnętrznie zniesmaczony.
Wy oboje macie jakąś awersję do wysławiania się? Czy po prostu myślicie, że ta wasza masochistyczna historia grania męczenników w kinie, kogoś interesuje? Jak już zaczęliście tą użalającą się papkę, to trzeba było ją chociaż uargumentować bo jak na razie widzę tu same patetyczne hasełka o niczym, bez kompletnie żadnych konkretów.