PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=433913}

2012

2009
6,2 273 tys. ocen
6,2 10 1 273262
4,7 34 krytyków
2012
powrót do forum filmu 2012

Mało oryginalne efekty specjalne (to już było wszystko, naprawdę). Słabo zarysowane i źle poprowadzone wątki, nawet trudno je wyraźnie wyodrębnić, niewiarygodne postacie, całkowite i nie do końca uzasadnione oderwanie od rzeczywistości (naprawdę, odrobina prawdopodobieństwa by nie zaszkodziła), a obsada jakoś nie całkiem trafiona. Scenariusz chyba im zginął w międzyczasie.

I ten patos, żenujący doprawdy. Żeby jeszcze muzyka była dobra (a nie była). Przede wszystkim zaś okropnie nudny.

Może 3 to za dużo? Ale niech będzie, można zawsze popatrzeć, jak się wszystko rozwala ;) Watykan chyba już był, ale Rio - to jakaś odmiana.

ocenił(a) film na 4
Oshin

Nie wiem czy się nie mylę, ale czy ten film nie był puszczany dopiero minute po północy ( albo jakoś tak? ). Bo jeśli tak to oglądnąłeś jakieś 13 min. filmu.. To jak by ktoś wciągnął kilka zwiastunów na raz. A co do podanych przez ciebie minusów to wszystko widzieliśmy na urywkach z neta, więc wątpię żebyś oglądał ten film.
No chyba że się mylę i puszczali tam skąd jesteś np. po 21, bo wtedy mógłbyś powiedzieć coś o filmie który trwa 158 min.
A może piszesz z innego kontynentu?

ocenił(a) film na 3
kris_46

Nie wiem, gdzie Ty jesteś, ale ja piszę z Warszawy. Oglądałam film we wtorek (czyli już wczoraj), na pokazie przedpremierowym, w Galerii Mokotów (ale nie pamiętam, jakie tam jest kino, nie zwracam uwagi na sieciówki).

ocenił(a) film na 4
Oshin

CC

ocenił(a) film na 8
Oshin

gówno widziałeś to po co oceniasz ?? obejrz i pisz

malone_lu

Ludzie, obudźta sie na litość matki polki..

Przeca przedpremierowe pokazy to nie tylko dzięki torrentom można zobaczyć, kina również takie organizują..



PS: Oshin to niewiasta

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 3
inferno94_94

No, akurat nie teraz, ale może coś na temat?

Oshin

Dziecko idź spać mama ci nie kazała ?!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ocenił(a) film na 3
inferno94_94

Czy '94 to rok Twojego urodzenia?

Oshin

Akurat nie ;] Taki musialem se wybrac bo inne były zajęte ;]

ocenił(a) film na 7
inferno94_94

Akurat nie, bo jesteś z 94 rocznika. Można to wywnioskować z twojej argumenatacji... jakże naiwnej.

Oshin

Zawsze mnie rozbawiają takie pseudo-inteligentne opinie ludzi, którzy myślą, że jak będą pisać kompletnie bez żadnych konkretów, rozbudowanym słownictwem z paroma hasełkami, które możesz podstawić pod każdy dowolny film, ich przekaz stanie się mądrzejszy. Zabawne. :)

Jednak początek był mistrzowski
"Mało oryginalne efekty specjalne (to już było wszystko, naprawdę)."

Chętnie się dowiem gdzie. :) Jak widzę takie teksty to się zastanawiam czy ludzie, w ogóle mają pojęcie na jaki film idą i dlaczego...

ocenił(a) film na 3
crstone2

Cieszę się bardzo, że Cię rozbawiłam. Też miałam nadzieję się dobrze bawić, w kinie, niestety się nie udało.
Cóż, noc jeszcze młoda.

Twoje konkrety zdruzgotały mnie kompletnie.

Oshin

Trudno odnieść się do zarzutów i w jakikolwiek sposób na nie odpowiedzieć, gdy się nie ma żadnych argumentów, w sumie to nawet ma sens...

ocenił(a) film na 3
crstone2

Wydaje Ci się, że były jakieś zarzuty, na które można by odpowiedzieć? Zabawne...

użytkownik usunięty
crstone2

Sęk w tym, że kino ma swoje prawa i teoretycznie (jeśli film dobry) nie powinniśmy być w stanie powiedzieć na jaki idziemy ;) bo samo zaszufladkowanie w gatunek to furda.

A 2012 nie ma do zaoferowania nic poza efektami, a i to pozbawione jakiegokolwiek "ludzkiego oblicza" zmasowane i patetyczne - nie wzbudza emocji.

Oshin

jak można nie wiedziec do jakiego kina się chodzi...?! ok jesteś z Wawy i to jest tak wielkie miasto że masz tysiąc kin obok domu i akurat ten jedyny szczegół nie pamiętasz?! śmieszna jesteś dziewczyno, skoro taki z ciebie krytyk to zacznij zwracać uwage w jakich miejsach siadasz tyłkiem przed ekranem

ocenił(a) film na 3
satarr

No normalnie coraz lepsi się tu pojawiają...

ocenił(a) film na 10
Ming_the_Merciless

http://www.cinema-city.pl/index.php?module=news&id=1189
W Galerii mokotów jest cinema city. Przestań się już kompromitować ;)

Oshin

Po co w ogole prowadzicie ta dyskuje ?. Ewidentnie widać, ze autorka tematu nabija sie z Was wszystkich. Musi koniecznie zwrocic na siebie uwage, bo zapewne w inny sposob nie mogłaby.

ocenił(a) film na 9
Oshin

co ty czlowiek opowiadas za bzdury i ludziom wciskasz kit ? ze ty jestes przerpasz z innej planety i tobie sie nie podobalo to nie znaczy ze innym sie nie bedzie podobac wez sie ogarnij , i jezeli chcesz sobie posluchac muzyki to idz na balety albo na jakis koncert bo film sie oglada ! a tak troche ode mnie slow to powiem wam ze to byl najlepszy film jezeli chodzi o efekty jakie widzialem naprawde film klasa ! 9/10 taka moja ocena !!

barcelonczyk

Skąd tych Bolków tylu obrodziło? ;p
Aż zapałałem chęcią (wyjątkowo!) obśmiania maluczkich.

ocenił(a) film na 3
Tajler

Może mam zbyt rzucający się w oczy awatar?

Oshin

Może ty lepiej rozumiesz nowomowę - Co to jest "przerpasz"? Lub kim jest on?

ocenił(a) film na 3
Tajler

Z innej planety? Że jeżeli mi się nie podoba, to innym też nie będzie się podobało? (albo odwrotnie)

ocenił(a) film na 1
Tajler

Matko Boska, kobita wyraziła swa opinię bo widziała film an przed premierze i zaraz cała masa "światłych" użytkowników się oburza, bo niby to jeszcze nie wystartowało. Paranoja.

A co do efektów to się zgadzam z autorką tematu. Są graficznie wtórne, bardzo rażą oczy sztucznością, do tego często w kiepskich ujęciach i słabym montażu. A poniżej przykład że to już było

1.Fala tsunami - była podobna w "Pojutrze"
2.Samolot na tle ognia - miejscami łudząco podobne do "Dnia niepodległości: start Air Force One
3. Wybuch wulkanu w Yellowstone - graficznie mocno zerżnięty z choćby filmu "Dinozaur". Bardzo podobny obłok, tyle że tam chmura pyłu pruła do przodu, a tu raz zwalniała, raz stała w miejscu, raz goniła - tragedia
4. przewrócenie statku na morzu - niemal żywcem zerżnięte z nowego "Posejdona"

ocenił(a) film na 9
Oshin

maluczki to moze Ty jestes i bolkiem Ty tez jestes ! a tam mialo byc slowo przepraszam a ze nie potrafisz sie domyslec to masz pecha;) ogolnie rzecz biorac jezeli tak ktrytykujecie ten film to zrobcie lepszy to podam wam dłon "cwaniaczki" !

barcelonczyk

Gdy odpowiadasz mnie, klikaj w "odpowiedz" przy moim poście. To chyba nie jest tak trudne do ogarnięcia. A może jest?

Ja tego filmu nie oglądałem i w sumie mało mnie obchodzi, kto ma rację. Moją uwagę przyciągnęła banda buraczków, która wyżywa się na userce, bo ta nie kocha "2012". Próżno szukać w jej temcie jakichś ataków, ot zwyczajna, rzeczowa opinia.

No, ale jak się posiada takie "flow", lekkość słowa i wachlarz ripost jak ty to trudno - wierzę - tego nie wykorzystać ;))

Spróbuje odeprzeć atak.


"maluczki to moze Ty jestes i bolkiem Ty tez jestes "

Chyba Ty!!!!1111

Oshin

Nie można polecać tego filmu ludziom wrazliwym. Jest to dla nich 2,5 godzinna katorga. Zamknięci w ogromnej klatce kinowej torturowani są absurdalnym, do obrzydzenia patetycznym i poprawnie politycznym, bzdurnym scenariuszem, z masowym dodatkiem scen akcji, które są nie dość że niedorzeczne co rodem z filmow sf. Ja na pokazie po północy spodziewałem sie po rezyserze czegoś nowego, ciekawego poniekąd. Byłem przygotowany na dawkę amerykanskiego patosu, o udowadnianiu poraz kolejny ze ameryka jest the best itp. ale takiej dawki patosu poprostu nie zdzierżyłem. Więc po kolejnej przewidywalnej akcji poprostu zdrzemnąłem sie... niektóre sceny poprostu cofały mnie w czasie kiedy to z zapartym tchem oglądałem wyczyny commando czy cobry.... i tu nagle sceny kiedy to rozpedzona limuzyna z rodzina i dwojgiem dzieci z krzykiem aaaaaa wpada pomiedzy 2 wiezowce i przejezdza przez nie niczym rakieta, oto sypiąca sie furgonetka pedzi goniona przez nieokiełznany zywiol, który niczym inteligentna forma zycia stara sie nie trafić w uciekający pojazd ognistymi lawami i skorupami wielkosci domu, oto wszystkie startujące samoloty mają za krótkie pasy startowe (łącznie z rosyjskim wielgachnym potworem)i podrywają sie do lotu za posrednictwem amerykanskich pilotow, ktorym jak glosno krzycza to wszystko sie udaje...No prawie sie porzygalem. Owszem jest kilka scen z efektami specjalnymi, które warto zobaczyc... ale po co od razu pchac sie do kina na 2,5 godziny...? Potrójnie odgrzewany kotlet poprostu już zatruwa i można sie porzygać... Panie roland czas zostawic przestarzale klocki scenariuszowe i poszukac innych srodkow zabawy...Załuje i nie polecam tego filmu.
Ps. Mam troche żal do fachowców z film webu że recenzja tego czegoś była tak łagodna...

ocenił(a) film na 1
osa1

zgadzam się z opinią wyżej i opinią założycielki tematu - film jest po prostu beznadziejny, przeładowany efektami specjalnymi, które w zasadzie nie robią większego wrażenia (jak już tu napisano-to wszystko już gdzieś było), a jedyna fala, która wywołała moją reakcję podczas seansu to fala żenującej głupoty lejąca się z dziurawego, niekonsekwentnego i głupiego scenariusza, który ledwo trzymał się kupy i hybotał się jak padające jeden po drugim budynki na ekranie. nie wyobrażam sobie, żeby ktoś był w stanie znieść 2,5h takiego syfu. przez większość filmu zaśmiewałem się do łez z jego głupoty, bo oczywiście samochody załadowane w samolocie a gotowe na pokaz w Las Vegas miały naładowane akumulatory, paliwo i - idąc dalej tropem tej logiki - na pewno zimowe opony, skoro musieli jechać przez lodowiec. absurd goni absurd, a żeby tego było mało, mnóstwo tu tekstów o wybaczaniu, równości, nowej nadziei i całej reszty patosu. poza tym, mam wrażenie że tylko te największe efekty związane z rozpierduchą były dopieszczane, a cała reszta wyglądała strasznie słabo, jak z jakiejś produkcji tv. podsumowując: o połowę mniej efektów niż w "Pojutrze", o połowę więcej niestrawnego patosu. widziałem "Pojutrze" kilka lat temu i nie byłem zadowolony, poszedłem na "2012" z nadzieją, że może tym razem Emmerich zrobi coś dobrze. niestety, jak dla mnie takim kinem mógłby zająć się Danny Boyle - jego "28 days later" i "Sunshine" były na pewno tańsze, ale za to o wiele bardziej efektowne i to niezupełnie dzięki efektom specjalnym. czekałem na "2012" od momentu, kiedy przeczytałem, że powstaje ale to dla mnie rozczarowanie roku. bardzo słaby film.

co do ataków w stronę Oshin, w Warszawie ten film wyświetlany był wcześniej, niż np. we Wrocławiu. nie udzielam się tu za bardzo, ale już zdążyłem zauważyć, że część użytkowników atakuje każdego, kto ośmieli się skrytykować po swojemu jakiś film i najczęściej padają zarzuty, że "na pewno nie widział/a i prowokuje, bo musi zwrócić na siebie uwagę". plizzz, nie wszyscy mają takie przykre życie, że muszą się w ten sposób spełniać w internecie. ;-))

stereo

No tak. Film podzielił na tych,dla których był żenująco słaby i na tych, którym się podobał. Ja należe do tych drugich. Po prostu idąc do kina nastawiłem się na film typowo rozrywkowy z zapierającymi dech w piersiach efektami. I takim ten film jest. Oczywiście trudno nie zgodzić się z tym, że z "realnością" ma to mało wspólnego i wiele jest typowych "przegięć" jednak raz jeszcze powtarzam: poszedłem do kina dla rozrywki...

ocenił(a) film na 1
anadal

ale ja również wybrałem się do kina dla rozrywki! chciałem zobaczyć rozpierduchę, nie nastawiałem się na głębię filozoficzną, pełne i szokujące portrety psychologiczne postaci targanych silnymi emocjami w zderzeniu z katastrofą. ale to, co pokazał ten film przeszło moje najśmielsze oczekiwania, spełniły się moje najgorsze obawy i dlatego wyrażam swoje niezadowolenie. nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek (?) oczekiwał od "2012" czegoś więcej niż typowej rozrywki. po prostu jednym serwowana dawka wystarczyła, a drugim nie. ostatnio byłem tak bardzo zniesmaczony i rozczarowany po nowym Indiana Jones, po którym również nie oczekiwałem niczego poza rozrywką, a który był dla mnie żenujący.

ocenił(a) film na 4
stereo

właśnie. Wystarczyłoby, żeby scenariusz nie przeszkadzał.

ocenił(a) film na 4
osa1

"spodziewałem sie po rezyserze czegoś nowego, ciekawego poniekąd. Byłem przygotowany na dawkę amerykanskiego patosu, o udowadnianiu poraz kolejny ze ameryka jest the best itp. ale takiej dawki patosu poprostu nie zdzierżyłem."
Dokładnie. Ludzie tacy jak Emmerich niczego się nie uczą. Korzystają jedynie z kolejnych zdobyczy technologii wykorzystywanej na potrzeby kina...

ocenił(a) film na 1
Oshin

film totalne dno, słabizna, i pożal się Boże, jak dla mnie to 1/10 i to jest za dużo.

to moja prywatna opinia, i z dobrego serca totalnie odradzam wydawania pieniędzy na ten żenujący film,
ps. bardziej mi się podobało 101 dalmatyńczyków :)

Oshin

Owszem ja poszedlem równiez dla rozrywki... ale na Boga nawet najbardziej prosty scenariusz rozrywkowy az prosi sie o to by był normalnie napisany- wtedy sie takie coś ogląda poprostu dobrze... Strasznie drażni mnie łączenie w kinie gatunków. Kiedyś film katastroficzny był filmem katastroficznym. Napięcie rosło, ginęli ludzie a bohaterowie filmu nie byli z tego powodu zadowoleni. U Emericha ( i znalazlo by sie jeszcze kilku asów) film musi być "uniwersalny czyli: musi podobac sie producentom, musi podobac sie niewymagajacej amerykanskiej publiczności, musi być poprawny politycznie, nie może nikogo urazić bo amerykanie są cool, patos musi być bo "patriotyzm" i inne pierdalamenty, humor w jego filmach pojawia sie nieoczekiwanie po jakimś tragicznym wydarzeniu jak by bohaterowie pozbawieni byli uczuc wyższych, wszyscy gotowi są do poświęceń za drugą osobę nie ważne jak długi okres się znają... Można by tak wymieniać, ponieważ hybrydy i mutanty jakie powstają w Holywood poprostu nie nadają sie do oglądania. Jest jakiś szablon, z ktorego sie korzysta... Emerich korzysta z szablonu już dawno zakurzonego. Jeśli rozrywka to niech ma jakiś poziom, jeśli film katastroficzny to niech trzyma napoięcie i powagę oraz tragizm bohaterow, jesli komedia to niech smieszy do lez...

ocenił(a) film na 6
Oshin

Może tak wybitna opiniotwórcza jednostka jak Ty powinna się zgłosić do
Jury które przyznaje Oskary? Jestem pewny że nie pożałowaliby takiego
"znaffcy"

Oshin

byłem na seansie sala pełna a na next seans kolejka nastepnych gapiów :D tak to jest jak laski chodzą na filmy na których się nudzą biedaczki :D np siedziałem koło takiej jednej co widać nie grzeszyła rozumem i se paznokcie czyściła :D:D co za prostactwo :D:D 9/10 bez podawania powodów :))))) FILM KATASTROFICZNY TO FILM KATASTROFICZNY A NIE MELODRAMAT :D

ocenił(a) film na 1
kris_020

"film katastroficzny to film katastroficzny a nie melodramat" - to jedno zdanie uzasadnia w pełni moją niską ocenę tego filmu. gdyby faktycznie skupili się na katastrofie, albo przynajmniej nie silili się tak na dramatyczne sceny z "przejmującymi" słowami padającymi z ust bohaterów, film byłby o wiele bardziej strawny. nie chcę nikogo urazić, ale jak czytam, że kogoś ten film wzruszył, to mi ręce opadają.

ocenił(a) film na 4
kris_020

Ale czy film katastroficzny musi być głupi? Dla prostaków może to obojętne...

ocenił(a) film na 1
GodFella

kolega odniósł się tylko do mojego posta wyżej, a wcześniej pisałem, o co dokładnie mi chodziło. film katastroficzny przede wszystkim NIE MOŻE być głupi, bo nie osiągnie zamierzonego efektu (?) przerażenia ludzi wielką katastrofą. ale jeśli pan Emmerich chce pogłębić fabułę filmu w TAKI sposób, no to przepraszam, dla mnie to jest gra emocjonalna na poziomie polskich seriali i książek Coelho...

ocenił(a) film na 4
stereo

A czy ja Tobie odpisywalem?

ocenił(a) film na 1
Oshin

Nie byłam jeszcze na tym w kinie, więc po tym co przeczytałam teraz i w kilku wcześniejszych tematach, daruję sobie tę katorgę.
Chociaż nie temat jest moim głównym zainteresowaniem, lecz same odpowiedzi ;)
Od dzisiaj już wiem , że jeżeli krytykuję film narażam się na ironiczne propozycje zgłoszenia swojej kandydatury jako "jury" do rozdawania Oscarów, że muszę sama nakręcić nowy, lepszy bardziej ambitny film no i oczywiście że oceniając film muszę pogodzić sie z faktem że tym samym daje do zrozumienia - "jak mi się nie podoba, to Tobie też musi!!"
Matulu kochana, ja rozumiem że są tu zawzięci obrońcy, fani czy ludzie którym się po prostu nudzi, ale rozluźnijcie spięte do bólu tyłki i pokażcie choć trochę uszanowania czyjegoś zdania. Tym bardziej że większość tych szalonych użytkowników, zarzuca autorce tematu nieznajomości filmu i choć sami w tym momencie go nie widzieli (ponieważ nie istnieje dla nich pokaz przedpremierowy) to potrafią podważyć każdy argument :)

Oshin

Renegat: na temat chlopcze, na temat. Nie mowimy teraz o mnie a mowimy o filmie Emmericha.

ocenił(a) film na 1
osa1

sprowadzenie dyskusji na grunt personalny jest zawsze jednym z najoczywistszych dowodów na brak argumentów ;))

ocenił(a) film na 5
Oshin

Potwierdzam, film mnie i moich znajomych rozczarował, za mało efektów (a na to liczyłem) i nuda momentami było jak w melodramacie.
Nie polecam

deny23

Mi tam się podobał . 10/10 . Najlepszy film jaki wdziałem z tego gatunku.