PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=433913}

2012

2009
6,2 273 tys. ocen
6,2 10 1 273252
4,7 34 krytyków
2012
powrót do forum filmu 2012

Witam,

na początku chcaiłbym stwierdzić, że uwielbiam chodzić do kina na wielkie filmy widowiskowe i zdaję sobie sprawę z tego, że te filmy rządzą się swoimi prawami. W pełni akceptuję odmóżdżającą zabawę, bo sam sporo pracuję i lubię po prostu bawić się dobrze.

Stąd moja ocena tego filmu pozwala mi określić go jako niechlujny, w swej kategorii. Nie czepiam się niedorzeczności, ale zastanawia mnie dlaczego pewnych rzeczy nie można było zmienić w scenariuszu. oto kilka przypadków:

1) Gdyby w scenariuszu pojawiła się krótka wzmianka o tym, że Gordon od dawna jest pasjonatem lotnictwa i pilotem z wieloletnim doświadczeniem, to te fizycznie niemozliwe (biorąc pod uwagę zmiany ciśnień, wiry powietrza itd) akrobacje byłyby tylko wisinką na torcie a tak mówimy "no tak, facet wziął pare lekcji i takie sztuki wyczynia..."

2) Dlaczego tylko Jackson z rodziną ucieka a reszta stoi i nic nie robi (sorry, poza babciami w samochodzie). Gdyby kilka innych samochodów też pędziłoby po mieście znów nie było by zarzutu.

3) Dlaczego do cholery rozpędzony tłum zrzuca w przepaść przed arką zaledwie 2 czy 3 osoby. Tam pierwsze 5-6 rzędów powinno polecieć.

4) Dlaczego Jurij czekał z synami aż opuszczą wrota????? Stał i gapił się!!! No tak, chodziło o jego przemianę i trzeba było go zabić?

5) Dlaczego utopili Tamarę??? To po co ona w ogóle trafiła na arkę? I jak to możliwe, że w tych różnych odciętych przedziałach był różny poziom wody?

6) I tu uwaga mój największy zarzut - jak to sie stało, że 1,5 km Tsunami zalało ośmiotysięczniki???? No przepraszam, Everest był ponad wodą a niższe wzgórza to ok. 7000 m.

Przykłady można mnożyć

I o takie rzeczy mi chodzi. Jak dla mnie niech facet podnosi Antonova opadającego w przepaść, ale Sasza był chociaż doświadczonym pilotem. Stąd oceniam ten film jako niechlujny. Twórcy zapominają o tak trywialnych rzeczach, że nawet najbardziej absurdalne wyczyny należy uczynić konsekwencją wcześniejszych działań.

Ogólnie fajnie sie ogląda tylko mnie osobiście te niedociągnięcia denerwują.

Pozdrawiam

abed

Helo.
No to zaczynamy :)

1) Zgadzam się, w 100%.

2) Reszta stoi i nic nie robi bo nie wie co się dzieje. Jackson wiedział i dlatego pędził na pomoc rodzinie bo wiedział, że trzeba uciekać. A babcie nie uciekały tylko normalnie jechały i w trakcie jazdy nastąpił kataklizm.

3) 100% poparcia.

4) Wrota opuszczały się bardzo szybko. To wcale nie jest tak łatwo wspiąć się po drabince pilnując koło siebie dzieci. Szczególnie, że on ważył ze 150kg :D

5) Tamara była na przyczepkę. Zgadzam się, że chyba nie wiedzieli co z nią na końcu zrobić. Ale w sumie dobrze, że zginęła bo przynajmniej była różnorodność w rodzajach śmierci w tym filmie :) Gdyby przeżyła to byłby o jeden element mniej w filmie. Różny poziom wody był normalny, przecież drzwi się zamykały i woda tylko z jednej strony wpływała. To nie były naczynia połączone.

6) Nawet 100m fala potrafiłaby zalać 8000m góry. Nie wysokość jest ważna lecz masa (ilość) wody. To nie było zwykłe tsunami tylko megatsunami. Pędziło z prędkością kilkuset km/h a przy wysokości 1500m spokojnie zalewa góry. Po drugie można się uprzeć (chociaż w filmie tego nie pokazano), że Mount everest się po prostu obniżył.

7) Z Antonovem to bym nie przesadzał. To był film katastroficzny a nie rekonstrukcja zdarzeń. Wiadomo, że miało to wyglądać jakby się uratowali na styk. Wiadomo, że w normalnych warunkach to by nawet nei wystartowali.

PS. Podali, że ME ma 8848 a już od paru lat wiadomo, że ma już 8850. Dla mnie to jedyne i największe niedociągnięcie w filmie :) Bo reszta była normalna biorąc pod uwagę fakt istnienia w filmie praw fizyki rodem z filmów katastroficznych.

Pozdro.

abed

ad 6) Ponad 8 km wysokości ośmiotysięczników (jak sama nazwa wskazuje), to ich wysokość n.p.m. - nad poziom morza - czyli bezwzględna. Pytanie zasadnicze - jaka jest wysokość względna tych szczytów w stos. do pobliskich dolin, które wypełni tsunami? Tsunami filmowe miało 1,5 km na ogromnej przestrzeni oceanu. Wchodząc na ląd, pomiędzy góry, wypełniając wąskie doliny spokojnie mogło zwiększyć wysokość.