PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=433913}

2012

2009
6,2 273 tys. ocen
6,2 10 1 273259
4,7 34 krytyków
2012
powrót do forum filmu 2012

Ludzie, to tak jakbyście kupili hamburgera i mieli pretensje że nie smakuje jak kawior. Albo jak byście narzekali na grę aktorską w pornosie.
Czego wy się spodziewaliście? Nie znacie tego reżysera? Nie widzieliście jego poprzednich filmów?
Przecież to typowy popcorn movie. Trzeba być ignorantem, albo totalnym idiotą żeby teraz dziwić się że ten film jest, jaki jest.
Wiedziałem na co kupuję bilet. Po prostu na czas seansu wyluzowałem i świetnie się bawiłem.
Oceniłem go na 7 i jak będę miał okazję, to z chęcią obejrzę jeszcze raz.

Poza tym, fabuła nie jest jeszcze taka najgorsza. Na pewno lepsza niż w "Pojutrze".
A efekty wymiatają.

użytkownik usunięty
Stilnes

Wiesz co spodziewałem się, ale nie że aż tak... :/


ocenił(a) film na 2
Stilnes

A ja zobaczyłam dokładnie to, czego się spodziewałam :) Zresztą zdecydowałam się zobaczyć ten film, po tym jak rozpętała się ta cała burza w komentarzach.
Myślę, że Twoje porównanie z hamburgerem będzie trafniejsze, jeśli je odwrócimy - ludzie spodziewali się kawioru a dostali hamburgera. Oczywiście zgadzam się z tym, że niektórzy, nie wiedząc na jaki film się wybierają, sami strzelają sobie w stopę. Bądź co bądź, bilet to jakieś 15zł - jak już chce się je wydać, warto by wiedzieć na co, a nie potem psioczyć na forach jak się zmarnowało kasę.
Mnie tam zwyczajnie zastanawia jak można pozytywnie oceniać ten film wyłącznie na podstawie "wymiatających" efektów. No i nie zgodzę się, że Pojutrze miało gorszą fabułę. Obydwie straszne:D

ocenił(a) film na 6
ren_ka

Nie oceniam tego filmu jedynie na podstawie efektów. Zawsze biorę pod uwagę ogólne wrażenie jakie wywarł na mnie film w chwili oglądania.
Tak w ogóle, to być może oceniam ten film tak wysoko, ponieważ spodziewałem się czegoś znacznie gorszego. Myślałem że fabuła znów będzie tak durna jak w "Pojutrze". A tu mamy lajtową historyjkę o rodzince, co prawda z wielką ilością szczęśliwych zbiegów okoliczności, ale całkiem interesującą i na pewno nie tak irytującą.

Ja za bilet dałem 10zł. Tak się składa że u mnie w mieście jest takie dosyć oldschoolowe kino w którym wszystkie bilety są po dychu:).

ocenił(a) film na 5
Stilnes

Polejcie mu bo dobrze mówi. Jedyne co mi bardzo przeszkadzało w tym filmie to ta powaga bijąca z ekranu.
Brakuje trochę luzu, humoru jak chociażby w Dniu Niepodległości

ocenił(a) film na 2
LOtaNA

Muszę przyznać, że Dzień Niepodległości, to mój ulubiony z filmów Emmericha. Właśnie dzięki humorowi i luźnemu podejściu do tematu.

Stilnes - gdzie mieszkasz?:D
Ja tam myślę, że do Pojutrza przynajmniej przygotowali fabułę (nieudaną). Jeśli chodzi o 2012 - tam występują fabularne łączniki między efektami i falami patosu. Czy można było zrobić to bardziej schematycznie? Ameryka, amerykańska rodzinka, amerykański prezydent... Czy jest tu coś, czego nie znamy? To chyba największy mój zarzut w stosunku do scenariusza - powtarzalność.

ren_ka

Może troche nie w temacie, ale nawet niezajecie sobie sprawy jak miło czyta się taką dyskusję... :) Naprawde! Na jaki film nie "wejde" zeby poczytać co ludzie myślą to nie czytam nic innego poza naskakiwaniem na siebie i chamstwem.

Teraz troche w temacie :)
Muszę się zgodzić ze Stilnes'em. Ludzie nastawili się na niewiadomo co, ale zauważyłam ze na wiele filmów ludzie wlasnie tak sie nastawiają a pozniej psioczą a dokładnie Ci sami ludzie idą w miedzy czasie na np. Antychrysta i... się smieją w czasie seansu, bo film jest za głęboki zeby zrozumieli. Jeżeli chodzi o nasz szanowny film 2012, no to niestety fabuła fatalna (ale na taką własnie sie nastawiłam, wiec rozczarowania nie było) efekty świetne i to własciwie dla nich poszłam na ten film, bo włąsnie takie rzeczy lubie.
Jak chce obejrzec film w którym jest głębsza fabuła, zmuszająca do refleksji to na taki wlasnie film idę a jak chcę "odmóżdzyć się" i wyluzowac to wybieram cos takiego jak 2012 czy ostatnio zombieland (polecam!) i jak pozniej czytam, ze zombiland jest dnem bo sie ktoś spodziewał strasznego horroru to smiac mi sie chce :)

Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 5
sagapo666

Trochę szkoda że ten temat ma 7 wypowiedzi a "Zrobmy liste 10 najglupszych
momentow w filmie!" 210

ocenił(a) film na 2
sagapo666

No i znowu się zgadzam :) Zwłaszcza, że Antychryst to był najbardziej traumatyczny seans kinowy na którym byłam, właśnie przez widownie, która spodziwała się chyba Egzorcysty 4. Trudno jednak mieć pretensje do kogoś, że wybrał się do kina (choćby wiedząc na co się pisze) i doznał zawodu. Tak czy inaczej im większa wiedza o reżyserze, tym ewentualny zawód powinien być mniejszy.
Gdybym wiedziała, że ktokolwiek mnie posłucha wystosowałabym następujący apel: Ludzie! Zorientujcie się najpierw na co chcecie iść :D

LOtaNA - gdyby ten wątek miał tyle wypowiedzi, to byłoby tu takie samo obrzucanie się błotem jak wszędzie. Smutna prawda.
Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 5
ren_ka

Ważna nie ilość a jakość :) A Antychryst miał power jak rzadko który film

ocenił(a) film na 5
ren_ka

Jest jednak jeden plus sytuacji o której mówisz. Mianowicie taki film ma szanse zarobić troszkę kasy a wiadomo że
to daję nadzieję na podobnie odważne produkcje w szerszej dystrybucji

ocenił(a) film na 6
Stilnes

Zgadzam się z autorem tematu.

Stilnes

Powiem tyle- popcorn można przesolić, a hamburgera przypalić. Własnie z tym mamy do czynienia

ocenił(a) film na 4
Stilnes

Kolego Stilnes . Bardzo niewiele dożycia ci potrzeba.

Co wyczytałem niedawno w Metrze: na drugiej stronie duża reklama tego Antydzieła z tekstem:

"800 tys widzow!
"Totalna, oszałamiająca i spektakularna demolka"
"Niesamowite widowisko"
"Fenomenalny film"
(opinie widzów z Filmweb.pl)

Fuck! chyba nikt z promujących ten film nie był na tym portalu! Spec powoluja sie na opinie nielicznych zwollenikow tegoz filmu na Filmwebie bo zadna gazeta czy portal nie nazwie tego gniota "fenomenalnym".

Kilka stron dalej w tej samej gazecie jest recenzja z "Opowiesci Wigilijnej" Zemeckisa.
Cytat z reżysera tego filmu do tych wszystkich głosów, ktore uważają że "2012" obchodzi sie bez fabuły i ci co na nią liczyli są poj...ni:
- Zemeckis "Postęp technologii wyzwolił mnie jako filmowca i pobudził moją wyobraźnię. TECHNOLOGIA MUSI JEDNAK SŁUŻYĆ OPOWIADANEJ HISTORII, NIGDY ODWROTNIE".
I na koniec wypowiedź recenzenta:
"I trzeba Zemeckisowi przyznać, że technika rzeczywiście nie przysłania tu historii, a wręcz pomaga ją lepiej zrozumieć"......

Takze nie pieprz głupot, że nie mozna wymagać więcej od reżysera pokroju emerisia. Ten pan zamiast sie rozwijac - cofa sie.

ocenił(a) film na 6
endriu3

Zdziwiłbyś się, gdybyś wiedział ile mi do życia potrzeba.
Potrzebuję między innymi różnorodności. To że film mi się podobał wcale nie znaczy że preferuję kino jedynie tego rodzaju.
Ten film miał dostarczyć mi lekkiej i przyjemnej rozrywki i z zadania wywiązał się znakomicie. Doskonale nadał się na sobotni wieczór w który najpierw ze znajomymi idzie się do kina a potem do knajpy.

Irytuje mnie jedynie ile to się nagle koneserów kina znalazło.
Zresztą, jak się nie lubi tego typu filmów, to się chyba ich nie ogląda, nie? Ja na przykład nie lubię seriali brazylijskich, ale nie oglądam ich żeby potem móc się rozwodzić nad tym jakie są one kiepskie.

Mówisz że ten film ma tak nielicznych zwolenników. To dziwne, bo z kim nie gadam, to jakoś każdy się na nim świetnie bawił. Teraz wyprzedzę trochę fakty, bo zapewne zwyczajem większości forumowiczów, napiszesz że otaczam się prostymi ludźmi. Więc zawczasu odpowiadam ci że są to w większości studenci humanistycznych kierunków.

Chodzi mi o to jedynie, że to jaki ten film jest nie powinno nikogo dziwić, jeżeli ten ktoś ma choć odrobinę inteligencji.

Poza tym, nawet recenzja w najnowszym "Kinie" jest przychylna.

ocenił(a) film na 6
Stilnes

Sprostowanie. Nie chodziło mi o magazyn "Kino" a o "Film".
Rozpędziłem się:)
Tak w ogóle to przydałaby się wreszcie możliwość edycji postów!

ocenił(a) film na 6
endriu3

Za to Zemeckis się nie cofa.
Kiedyś robił świetne filmy. Teraz przestawił się na jarmarczne animacje dla przedszkolaków. Mówi że technika wyzwoliła w nim filmowca? Ja uważam że przysłoniła mu to co najważniejsze.
Mam nadzieję że kiedyś się opamięta.

Stilnes

No, takie tematy to ja lubie. Nie ma tu wyzywania ludzi, ze sa idiotami, bo im sie film podobal. Ogladajac film wiedzialem mniej wiecej czego sie moge spodziewac. Domyslalem sie, ze 90% filmu bedzie naciagane, a bohaterowie beda mieli ekstra szczescie. Nie oczekuje po takich filmach realizmu - jezeli mam potrzebe - ogladam Discovery. Zalezalo mi w 50% procentach na efektach (akurat ja ogladalem film w domu na plycie blu-ray, wiec film wygladal chyba nawet lepiej niz w kinie), a w drugich 50% na bezstresowa rozrywke przy piwku. Film spelnil te warunki w 100%. Oczywiscie popsioczylem na pare momentow (glowny bohater wychodzacy z przepasci z mapa w reku, piesek biegnacy do swej pani itp. itd.), ale jak moja narzeczona mowi - ja zawsze psiocze ogladajac filmy :). Takze 2012 spelnilo moje oczekiwania - bylem na niego nastawiony juz wczesniej (wiem czego sie spodziewac po rezyserze, znalem tez juz wczesniej oceny filmu).
Jezeli kiedys znowu wyjdzie podobne "dzielo" - z checia je lykne, nie spodziewajac sie po nim czegos wybitnego, jedynie fun'u i bezstresowej rozrywki.
Pozdrawiam z UK (to tlumaczy brak polskich znakow :)).

ocenił(a) film na 8
endriu3

zgadzam sie z kolega Stilnesem. A ty endrju piszac że jest on osoba ktorej nie potrzeba w zyciu wiele sam zdajesz sie byc ograniczony w swoich preferencjach gatunkowych. Tak jak pisal Stilnes, trzeba sie odopowiednio przygotowac do seansu by nie zaznac zawodu. Wybierając się na Tarantino miałbym inne oczekiwania niz na komedii z Rogernem, Sandlerem czy jakims cieżkim dramacie. Dojrzały kinoman potrafi moim zdaniem w kazdym gatunku sie odnalezc i czerpac satysfakcje z seansu.

2012 to kino popcornowe idealnie nadajace sie na wieczor ze znajomymi i ode mnie dostaje 7.5(8)/10

ocenił(a) film na 3
Stilnes

Kolejny bzdurny temat z cyklu "czego się spodziewaliście". O co ty masz pretensje do ludzi, o to, że w ogóle film obejrzeli? Chyba trzeba film obejrzeć aby się przekonać czy jest dobry czy nie. Oczekujesz, że każdy widz będzie wizjonerem i już przed seansem będzie wiedział czy film warto obejrzeć? Czyli wg ciebie powinno być tak: "ok, idę do kina, wiem, że będzie to knot, ale się luzuję i nastawiam na dobrą zabawę. To nic, że w filmie rozrywkowym przez 1,5 godziny wieje nudą, ale nastawiam się na dobrą zabawę, a więc będę się bawił i wystawiał wysoką ocenę kolejnemu knotowi". Jak chcesz się w ten sposób "luzować" to twoja sprawa. Film jest kiepski i odbija się to w opiniach. Tyle w tym temacie.

ocenił(a) film na 4
Stilnes

Ja spodziewałem się widowiska i rozrywki, podobnie jak autor. A dostałem odgrzewany kotlet. Taka rozróba może robić wrażenie za 1,2,3...10 razem. Ale ile było już takich filmów? Ja widziałem poprzednie filmy tego reżysera i oglądając 2012 czułem się tak jakbym jadł przez cały tydzień to samo.

Dlatego wole filmy widowiskowe, pomysłowe i możliwie realistyczne, na przykład "Helikopter w ogniu".

Stilnes

Film do pifka i tyle.
Nie będę oryginalny jak stwierdzę, że wszystko już gdzieś się widziało.
Efekty faktycznie zapierają dech (szczegóły, szczegóły i jeszcze raz szczegóły), ale co z tego? Film płaski jak naleśnik, banały i poprawność polityczna:
-Pis end lof for ewryłon.
-Ojciec-hulaka w obliczu zagrożenia na nowo odkrywa jak ważna jest rodzina.
-Prezydent US = SUPERMAN.
-Chiny są fajne.
-Amerykanim i rusek dwa bratanki.
-Dla chcącego nic trudnego

Jedno co mnie zaskakiwało, to to jak mało było momentów, gdy ktokolwiek przeżywał śmierć tylu ludzi, jakakolwiek głębsza refleksja. Najczęściej to tylko moment przed nadejściem fali tsunami (bo ładnie wygląda), albo smutna minka gdy w TV leci jakaś relacja z tragedii.
Ale czego się spodziewać?

Zastanawia mnie co i czym teraz zamierza zniszczyć Emmerich?
Stawiam na rozwałkę układu słonecznego przez nagłe gaśnięcie słońca.
Ha! Gdzie teraz ucieknie amerykańska rodzina? Czy Chińczycy dadzą radę stworzyć napęd podprzestrzenny?
Ten "film" to produkt. Nic więcej.

grygolas

Stilnes Ty dwulicowa gnido !!! Tutaj piszesz że 2012 to "popcor movie" a o Avatarze rozpisujesz jaki to on genialny jest !!! Zastanów sie chłopie co Ty sobą reprezentujesz !

a Co sądzisz o transformers 2 ? albo o Cranku ???

i tak te wszystkie filmy stoją o poziom wyzej od avatar, gdyż tylko producenci avatara mieli tą czelność nazwać go arcydziełem, kupa kiczu nic wiecej

ocenił(a) film na 7
Stilnes

Dokładnie takie samo odniosłem wrażenie. Moim zdaniem film bliźniaczo podobny do pojutrze, z lepszymi efektami ale też wyszedł później. Ode mnie też 7/10.

użytkownik usunięty
Stilnes

A ja zobaczyłem 2012 tylko ze względu na... rozpierduche. Podobnie miałem z Titanicem. Gdyby wyrzucic cały ten fabularny bełkot o miłości w rodzinie czy coś to nawet dobry film na wyluzowanie się ;) Jednak jak dla mnie film zbyt długi

ocenił(a) film na 3
Stilnes

Dialogi i scenariusz beznadzieja.
Najbardziej mi się podobało to jak ludzie bardziej się cieszyli z tego, że gostek się uratował niż z ocalenia przed katastrofą.
No i te jazdy samochodami były piękne - nie wspomnę o lataniu samolotem przez gościa, który miał tylko 2 lekcje latania.

3/10 (za efekty 9, za teksty i fabułę -6)