Dumne 3/10, z czego 2 punkty za efekty (ale tylko pod względem technicznym bo o realizmie zapomnij) plus punkt za napięcie od czasu do czasu. O reszcie lepiej nie mówić. Film swoją głupotą przebija nawet "Armageddon". Czyste efekciarstwo i nic więcej.
Zgadzam się, efekty nadrabiały za fabułę, która była poniżej przeciętnej. Główny bohater ( i jego najbliżsi), którego żadna zła moc nie sięgnie i wychodzi nawet z "beznadziejnej sytuacji":D taki pseudo MacGyver sprawił, że film jest bardzo banalny. No ale efekty ok.
hahaa,pompatyczni amerykanie, prezydent murzyn, który umiera jak prawdziwy ojciec narodu- razem ze swoja córka ameryką, oczywiscie pomagając zwyklym szarym obywatelom, dodając im otuchy w beznadziejnej sytuacji, w tle flaga ah, coż za piekno! :D