Podczas wyswietlania reklam zglosilem, iz jest cos nie tak z ustawieniem dzwieku, gdyz juz reklamy "lecialy" bardzo cicho i byly pozbawione niskich tonow, tak jakby graly same soprany (problem ze zwrotnica lub zle ustawiona konfiguracja lub uszkodzone glosniki przednie). Na zwiastunach filmowych niestety to samo (mimo dzwieku przestrzennego). Glosniki efektowe i tylne graly poprawnie, przenoszac cale pasmo dzwieku, niestety glosniki przednie i/lub centralne sa zle ustawione! Graja na bardzo waskim wycinku pasma, bardzo nienaturalnie, tak jakby kazda scena z dialogiem byla puszczona przez sluchawke telefonu! Jak na moje ucho to pasmo przenoszenia glosnikow przednich badz centralnego (tego z ktorego leca dialogi w kinie) to 2-6kHz!!! Kompletny brak basu i glebi dzwieku. Strasznie mnie to draznilo przez caly film. Dialogi sa kiepskiej jakosci przez to i bardzo ciche, niewpsolmierne do glosnikow efektowych (tylnych i bocznych). Przelatujace helikoptery nad glowa daja rewelacyjny efekt dzwiekowy, ale zaraz po nim jest tragiczny dialog. Trzeba byc gluchym, zeby tego nie uslyszec. Moje domowe glolsniki Z-5500 graja niebo lepiej przy filmach z dzwiekiem Dolby Digital (jak w kinie) nie wspominajac o DTS w pelnym bitrate (1,5Mb/s) czy prawdziwych glosnikach kina domowego! Film ma swietne efekty wizualno-dzwiekowe, a ta sala kinowa i Helios sam w sobie (sala nr 3, 13ty rzad)zepsula mi caly efekt, czuje sie oszukany i zloze oficjalna skarge. Moze nie jestem jakims mega audiofilem, ale w tym kinie jeszcze niedawno dzwiek byl ok - tzn glosnik centralny gral w calym swoim pasmie audio, z basem i dynamika. Albo im sie cos zepsulo (cos sie moglo spalic), albo ktos majstrowal przy ustawieniach, albo nie wiem co. W kazdym razie mnie to bardzio razilo po uszach. Moze jesli ktos nie slyszy roznicy miedzy dzwiekiem mp3 16bit 64 kbps a np mp3 320kbps(nie wspominajac o DD czy DTS) to nie musi sie przejmowac, calej reszcie proponuje inne kina.