mnie się wydaje że ta blondynka miała dużo mniej miejsca. reszta była w większym pomieszczeniu (tam gdzie ten gościu wpłynął)

nie sądze aby rozmiar pomieszczenia miał wpływ skoro woda nalewała sie od strony z której oni byli, teoretycznie po zamknieciu grodzi nie powinna była napływać do niej wcale :)

no właśnie. błąd z grodziami jest jednym z większych,no ale może kiedyś poprawią takie błędy.

Zapomnieliƶcie w dodatku ze blondynka byla w pomieszczeniu ktora miala nad soba chyba zyrafe, i to nie przez sciane tylko przez kratke. I przez taka kratke przeleje sie woda. Wydaje mi sie ze zalalo by tam bardzo duzo miejsca. Poniekad scena jest zrobiona bez sensu, bo jest ujecie ktora ukazuje dramat tej blondynki, ze ona zginie, a zyrafa nie. Ale przeciez zyrafa tez zginie skoro poleje sie tam woda.

Dla mnie najglupsze bylo to ze woda w ostatniej grodzi wlewala sie bardzo powoli, a i tak dwoch gosci za grodzia nie otworzylo im jej mimo ze spokojnie by otworzyli ta grodz, wzzieli ludzi i zamkneli! Nalalo by sie bardzo malo wody a pomieszczenie wypelnialo sie woda w spokojnym tepie, a nawet gdyby sie zaczelo dziac cos zlego to by mogli zamknac kiedy znajdowala sie pod nia woda. W/g mnie bez sensu.

No chyba ze to cisnienie powietrza nad woda w tym pomieszczeniu powstrzymywalo przed zwiekszeniem iloscia wody.Wtedy ma sens nie otwieranie wody, bo po otwarciu nagle zmniejszylo by sie cienienie i zaczelo na nowo sie wlewac dodatkowa woda. Ale jakos mi sie nie chce wierzyc w takie cos. Ktos sie zna?

Ja znalazłem jeszcze jeden błąd w filmie.
Kiedy Hamsley przekonuje prezydentów innych państw aby otworzyli bramy do arek, Anheuser mówi wszystkim, że zostało im tylko 15 minut. Zaledwie kilka minut wcześniej na zegarze odliczającym czas do uderzenia tsunami jest pokazane 12 minut! Czas się cofnął?!