jak dla mnie to byl chyba najlepszy film o porwaniu, pobil nawet "man on fire". Dlatego, ze byl inny niz wszystkie. Pomysl niezwykle ciekawy, dobra obsada.
Jedyne co mi sie nie podobalo, to ten motyw gwaltu...
Ale ogolnie film boski
no nie, flexia, tak nie można!! "24 godziny" lepsze od "Człowieka w ogniu"?? Nie żartuj, bo to niezbyt smieszne :) "Czlowiek w ogniu" to najlepszy film, jaki w zyciu widzialem - a widzialem duzo, zapewniam cie. No ale, gust to gust a o nim sie nie dyskutuje. Jesli uwazasz, ze lepszy jest "24 godziny" - to w porzadku :D Po prostu musialem cos powiedziec.... ;)
No jak twoim zdaniem "Man on Fire" to najlepszy film jaki w życiu widziałeś to szkoda mi ciebie bo albo krótko żyjesz albo mało widziałes...
A jeśli ktoś zachwala film i porównuje go do MonF a nawet twierdzi, że jest od niego lepszy to sorry ale to nie jest żadne odkrycie, które gwarantuje nam dory film. Powiedziałbym, że raczej gwarantuje to nam film o przeciętnej reżyserii, grze aktorów i akcji...