Ludzie, czy my oglądaliśmy ten sam film !?
1. rozumiem,że muzyka może podkreślać klimat filmu. Ale jeżeli przez 95% czasu jego trwania w tle (bez
znaczenia czy jest to rozmowa dwojga osób, strzelanina, pościg czy pogrzeb) w tle lecą głosniejsze bądź
cichsze smyczki, to znaczy że tfurcy nie mają nic do powiedzenia i starają się zagłuszyć pustkę.
2. jedna z najważniejszych scen w filmie: scena, gdy koleś, który wyszedł z więzienia na przepustkę
zabija 3 osoby w samochodzie (w tym czasie Léo Vrinks, grany przez Daniela Auteuila siedzi w drugim
samochodzie). Po pierwsze prostytutka nie miała szansy zobaczyć Leo, bo nei wychodził z samochodu. Po
drugie: czemu do cholery koleś jej nie zabił, skoro kropnął pozostałą 3 !?
To tylko jeden z przykładów braku logiki w filmie.

I proszę, nie porównujcie tego "dzieła" do "gorączki" Manna. Odrobina szacunku i trzeźwego spojrzenia.
Konstrukcja głownych postaci. Psychologia. Zdjęcia. Odpowiednie wykorzystanie muzyki i CISZY. Logika i
precyzja scenariusza. Długo by wymieniać róznice.