Pomijając kwestie fabuły, która moim zdaniem obraża kobiety i to bardzo, to jeżeli film miał być erotyczny i seksowny to pakowanie do głównej roli kluchy Anny Siekluckiej jest żartem! Ta kobieta jest mega nieseksowna, ma brzydką gapowatą twarz, wstrętne włosy, porusza się bez gracji, zero kobiecych kształtów, paskudne nogi i paluchy u stóp, brzydko stawia stopy z powodu płaskostopia, a te pryszcze w miejscu cycków to już całkiem porażka - ogólnie nie podnieca. Sceny może i by jarały ale nie z taką ciotką w głównej roli.