PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=842452}
3,6 125 tys. ocen
3,6 10 1 124719
1,7 47 krytyków
365 dni
powrót do forum filmu 365 dni

Moja ulubiona scena z filmu to ta w której Laura odbiera telefon u fryzjera i jest:
- Tak, słucham?
- Co no, udaru dostałaś? XD
- Dostałam propozycje dżeneral menadżera w Prestonie..
- BĘDZIESZ KU*WA GENERALEM PRESTONEM !!!1 ORZESZ FAKEN SZIT
(...)
- Masz racje, nie będę przy nim leżała i pachniała.

W sumie to przez cały film nie wiemy czym zajmuje się główna bohaterka i po nieokreślonym czasie niebytu w robocie, tak sobie dostaje telefon z propozycją awansu. XD Niby na początku filmu są jakieś sceny z pracy ale nie wiadomo do końca. Wiemy tylko, że: "You need to have balls to this job"... Ciekawe jest też to, że później w ogóle nie widzimy jak ta Laura pracuje, już po awansie. To się po prostu dzieje, tak jak wszystko inne w tym "filmie".