Zachęcona negatywnymi komentarzami obejrzałam - chciałam się sama przekonać... Nie warto było, strata czasu, trzeba jednak wierzyć ludziom.
Niedorzeczności scenariuszowe są tak straszliwe, że aż ciężko cokolwiek powiedzieć: boss mafii zakochał się w Polce, która mu się przyśniła. PRZYŚNIŁA??? BOSS WŁOSKIEJ MAFII??? OMG.......