Tak mogę tylko napisać. Co się zobaczyło, to się nie odzobaczy. Obejrzałam film z czystej ciekawości, nie spodziewając się górnolotnego kina. Jednak to zobaczyłam zaskoczyło mnie jeszcze bardziej. Dawno tak słabego filmu nie obejrzałam ( a widziałam już dużo). Widać było jakby aktorzy meczyli się przy samej grze ( zwłaszcza przy kwestiach anglojęzycznych), ja męczylam się razem z nimi.
Bardzo, ale to bardzo słaba gra aktorska. Tempo filmu raz za szybkie, raz za wolne. Sceny nie spójne ze sobą. O scenach seksu nawet nie wspomnę. Nie ma tam za grosz erotyki. Raczej przypomina to sceny z filmów porno. Trochę to ma się nijak do początkowego obrazu bohaterki. Ale może taki był zamysł. Nie wiem. Wiem jednak jedno, film totalnie słaby, cieszę się, że nie poszłam na niego do kina.
Nie warto.