Penissimo z książki był obrzydliwym i patologicznym sk****synem, ten filmowy jest zaledwie bucem. Aktor zagrał całkiem przyzwoicie jak na naturszczyka, który się skończył żadnej szkoły aktorskiej. Natomiast nie wiem jakim sposobem pani Sieklucka otrzymała dyplom. Napisać drętwa jak kłoda, to jakby obrazić drewno. Zero ekspresji i emocji a miną ciekłe ta sama.
Polscy Włosi mnie rozczulili i sycylijska mafia na polskich blachach. Don Toricelli był obrzydliwie bogaty a tu taki standardowy bieda milioner z małym jachtem