Niestety to karykatura wszystkiego, począwszy od niej bo narkotykowego bossa. Teksty są po prostu bardzo słabe, czasem aż czułam zażenowanie w stosunku do bohaterów. Do tego gdyby film był nakręcony w j. włoskim, byłby o wiele lepszy jeśli chodzi o artykułowanie emocji. Skoro pani Anna- Maria była w stanie nauczyc się ang., włoskiego też by dała radę. Szkoda, że potencjał został źle wykorzystany. Oczywiście ona piękna i on przystojny, widoki cudne, więc tu nie ma o czym mówić :).
Wyszło C a mogło być inaczej. Szkoda.