Gość podczas zabójstwa ojca zobaczył anioła o twarzy młodej Polki. Następnie wynegocjował z amerykańskim bankiem 10 razy tyle niż dostał w spadku, a w tym czasie Polka brała udział w biznesowym spotkaniu o niczym po czym wróciła do domu i poszła zamawiać się wibratora. Gość w tym samym czasie zgwałcił stweardessę, której jednak się podobało. Późnej już jest tylko lepiej, gość jest niby duchem w parku, który pojawia się i znika. Po porwaniu Polki, ta zachowuje się jak na wakacjach w spa i film przechodzi do konkretow: zakupy, imprezki i ruchanie. Na koniec, po dwóch miesiącach znajomości ta jest w ciąży, a ten się oświadcza. Na koniec ginie niczym księżna Diana w tunelu. Wypadku nie pokazano, bo rozbicie land Rover to za dużo jak na budżet takiego filmu. Futro z misia przy tym to film oskarowy.