mimo iż książkę spaliłam w listopadzie jako podpałkę do kominka to nie będę pochopna i od razu nie przejdę do wniosku ,że film też będzie gniotem. Wole poczekać jak będzie w kinie i dam werdykt ostateczny
Dobrze się przynajmniej paliła ? ;-)
lepiej mu wyszło,niż autorce przy pisaniu tego ,,dzieła" ^^
Na biwaku może ta książka również zastąpić papier toaletowy. ;-)