Czuję ogromny nie dosyt po obejrzeniu filmu. Książka lepsza bardziej wprowadziła mnie w świat Laury i Massimo. Za mało Massima w Massimie, jego świata i Anna nie udźwignęła tej roli totalnie. Gdzie ta kobieta która wyglądała zajeb... w krótkich szortach czy butach Givenchy? Ta która rozpalała każdego faceta? (aktorka śliczna - ale nie do tej roli) jej wzrok którym miała uwodzić Massimo i patrzeć na niego z pożądaniem budził we mnie śmiech a nie zaciekawienie, jej ciało? - standardowe (nie wiem co tam kręciło Massimo). Szkoda mi aktorów takich jak Natalia J., Magda L., ten co grał Domenico, Grażyna Sz. icj udział został skrócony do minimum minimum :( a szkoda. Wątki zaczynają się i....... w 5 sekund kończą bruuuu :/ seks? Hmmm... Więcej szumu wokół niego niż samego seksu dobrego seksu... Wydaje mi się że Blanka zrobiła mega szum i wiele tajemnic przed filmem które wzbudzały większe emocje niż film idziesz na film z ogromnym zainteresowaniem i bummm... Total rozczarowanie.... Michele Morrone ratuje ten film. Dziękuję wolę książkę ale co tam $$$ się zgadza nie ważne że wyszła lipa i ciężko się przyznać do porażki :(
160