Film przekoloryzowanynie taki toksyczny jak ksiązka to jakiś plus ale sceny seksu w ogóle nie powalają,ludzie w kinie wręcz ten film traktowali jako komedie,Michele Morrone zagrał dobrze,Anna Maria Sieklucka słąbiutko,krótko ujmując tyle szumu o nic
Moim zdaniem sceny seksu pozamiatały. No juz realniejszy zobaczysz chyba tylko na filmach porno. To był erotyk i moim zdaniem lepiej nie mozna było tego zagrać. Grey przy tym, to gniot
To był erotyk? Z której strony. Tak sztucznej sceny erotycznej i niesmacznej dawno w filmie żadnym nie widziałam. To już Kiler czy Miś bardziej podnieca niż to. Nie zjadłam nachosow przez to gówno, a kocham nachosy tylko nie mogłam przełknąć, bo było to obrzydliwe co widziałam przed oczami.
Nie przejmuj się opinią powyżej, bo to jedno z fejkowych kont założonych tylko po to, żeby ocenić ten film. Często się to zdarza przy polskich produkcjach.