PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=842452}
3,6 125 tys. ocen
3,6 10 1 124672
1,7 47 krytyków
365 dni
powrót do forum filmu 365 dni

Obejrzałem z ciekawości z żoną. Nie jestem sobie w stanie przypomnieć kiedy ostatnio oglądałem tak niesamowicie zły film. Przy tym nawet "Zmierzch" urasta do arcydzieła kinematografii. Greya nie oglądałem, nie mam porównania, ale generalnie uważam, że ten film powstał tylko dlatego, żeby może udało się coś zarobić na fali popularności tamtej serii.

Fabuła czy gra aktorska jest gorsza niż w niejednym filmie kina ślizganego. Sceny seksu są żenujące - trzeba było zatrudnić jako konsultanta kogoś pokroju Łysego z Brazzers, może dałoby się wtedy coś uratować chociaż z tego zakresu :) A "aktorstwo" nie jest chyba nawet na poziomie "M jak miłość" - składani się bardziej do jakiejś "Ukrytej prawdy", "Dlaczego ja?" czy "Pamiętników z wakacji"... Ciekaw jestem co pomyślał sobie aktor, gdy zobaczył jak wyglądał w tych scenach. Ta mimika - nie byłem w stanie powstrzymać się od śmiechu. Generalnie to dużo się śmialiśmy na tym filmie, nie myślałem, że to komedia ;)

Zalecam omijać ten film szerokim łukiem, mam nadzieję że książka była choć minimalnie lepsza (aczkolwiek nigdy się o tym nie przekonam - szkoda mi życia na sprawdzanie). Jeśli ktoś chce pooglądać kino erotyczne, lepiej niech się zwróci w stronę klasyki, choćby "Emmanuelle", a tą "perełkę" omija szerokim łukiem.