365 dni
2020
powrót do forum filmu 365 dni 
ocenił(a) film na 8 ocenił(a) film na 8
Dla kogoś kto lubi filmy erotyczne z fabułą łamane przez romans lepiej sięgnąć po film dla dorosłych ze znanych nam stron, ale po taki który jest w miarę ambitny, bo niestety, ale owy tytuł to marny film p(wiadomo co dalej).
Kiedyś widziałem ten film, ale nie zdawałem sobie sprawy, że ma to jakieś szczególne miejsce na filmwebie. Może to dobra produkcja dla nastolatków niestety większość się ze mną z godzi zapewne, że film nie ma kszty kunsztu dla erotyzmu.
Nie ma dobrych filmów porno z fabułą. Natomiast 365 DNI to świetny film erotyczny, czyli nie porno. Jednak to film głównie dla kobiet, więc zbyt dużo tępych facetów go ocenia, bo to oni głównie negatywnie. Tym debilom się wydaje że erotyka to tylko dla nich może być i nie rozumieją podejścia z drugiej strony. Dosłownie pokrzywdzeni przez los durnie.
„ Jednak to film głównie dla kobiet, więc zbyt dużo tępych facetów go ocenia, bo to oni głównie negatywnie.”
Nie wiem w jakim jest to języku. Nie zrozumiem tego.
Nikt nie jest pokrzywdzony przez los. Nikt nie powiedział, że jest to film dla kobiet. Nie każdy ocenia film po obejrzeniu całości. Dla niektórych czarownice w średniowieczu istniały, a dla niektórych nie. Jest to kwestia sporna. O ile wiesz o co mi chodzi nie odpowiesz „Słuchaj czarownic nie było”. Branie czegoś dosłownie od razu nie ma zupełnego sensu. Oczywiście emocjonalne „wzięcie” może tutaj przyjść z zamiarem powstrzymania analizowania wypowiedzi.
Dla niektórych film 365dni jest tak samo dobry jak genialnie zagrane 24h, ale nie jest to prawda. Oczywiście to dwa różne gatunki czego nie można pomylić. Jednak ocenianie kogoś jako „debila” sprawia, że autor podobnego tekstu szczerze wyraża nienawiść do osób oceniających film negatywnie. Pragnę dodać, że filmweb to praktycznie forum na którym powinno się prowadzić dyskusję, a nie obrzucać się gownem :)
Oczywiście możemy to robić wszyscy, ale czy to ma sens?
Ktoś ma negatywne zdanie o filmie i nie jest to bez powodu. Ktoś nie widzi sensu w danej produkcji i to wszystko, ma swój powód. To tak jak powiedzieć „Uwielbiam fotografię” nie robiąc zdjęć. W tej produkcji nie ma na czym zawiesić oka osobie wielbiącej niszowe produkcje, dlatego że”większe” robi się już na jedno kopyto.
Nie pozdrawiam serdecznie
Ten film należy traktować jak soft porno dla kobiet z fabułą lepszą od porno. Rozumiesz?
Ocenianie go w skali 1-3/10 to skrajna głupota i nienawiść.
W 365 DNI jest dużo pięknej erotyki dla kobiet, ale także dla mężczyzn, bo główna bohaterka była jednak ładna (nie przepiękna, ale ładna).
Zdecydowanie było na co patrzeć.