Film jak dla mnie świetny! Tylko... Nie wiem jak by to ująć. Dziwnie mi się go oglądało, ponieważ pierwszy raz potkałem się z tytułem, który tak bardzo zmuszał mnie do emocji. Powiem więcej! Doskonale rozumiałem Toma i szczerze mówiąc tak samo patrzyłem na tą sytuację jak on. Trochę to nie normalne ale czułem, tak jak by, to co główny bohater w danej chwili. Pewnie dlatego bo sam miałem taką, a przynajmniej podobną, przygodę.
Ale zaraz po filmie, gdzie dobijała już 1 w nocy, przyszedł czas na refleksję, która nie dała mi za wiele. Do tego czasu pałałem nienawiścią do Summer choć rano już spojrzałem na to wszystko bardziej obiektywnie. Tak czy siak, może i jestem dziwny ale chciałbym przeżyć taką historię jeszcze raz. Bo kto wie... Ten film to nie jest utarty schemat i może skończyło by się to inaczej.