Nie zawiodłem się !!! ludzie jeśli jeszcze nie poszliście na 80 milionów to nie wiem na co
czekacie !!!
Proponuję co następuje:
- wyskoczyć z domowych kapci,
- zrzucić ciepłe szlafroczki,
- odstawić piątkowe piwko do lodówki (przyda się po powrocie z kina)
- przełożyć randkę życia na następny dzień (partnera znajdziecie zawsze innego)
- żonę (męża) namawiamy na wypad do kina (jak plumka to zamykamy w szafie)
Jeśli po powrocie będziecie rozczarowani to tylko tym że w szafie będzie siedziało to samo
co zamkneliście przed wyjściem. Ale w lodówce czeka zimne piwko :)
Gratuluje dobrego tekstu zachęcającego do zagospodarowania 2 godzin. Film ok, nie zawiodłem się !!
Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości to mogę je rozwiać. Nie zawiedziemy się filmem.
Swoją drogą to świetna promocja Wrocławia :)
Chyba pierwszy polski film o ,,Solidarności" , który robiony był bez zaciśniętych zębów i takoż się ogląda. Niejaki B. Wildstein zapewne zniesmaczony bo mu psuje się martyrologię i etos. Ja mam dodatkową satysfakcję, mianowicie nie wypatrzyłem wszechobecnego Mariana Dziędziela, któremu polska kinematografia tyle zawdzięcza(sic!).
Good night, and good luck, esforty.
7/10
Nie podoba się zarówno patosiarzom jak i komuszkom co się skarżą, że ich brzydko w filmie przedstawiono :-) A i jeszcze tchórzydupom co mają pretensję, że bohaterowie są odważni... :-D uśmiać się można przy niektórych komentach