Nie powiem nawet mi się podobał. To dobrze że tworzy się filmy które pokazują w sposób ciekawy najnowszą historię polski. Jedyne co mnie drażniło to pokazanie SB. O ile Piotr Głowacki jako kapitan SB był świetny taki drań, który rzuca mięsem i potrafi pogonić swoich ludzi wzbudzając w nich strach, a nawet wyeliminować lub zaszantażować swoich przeciwników świetnie wpisuje się w mój obraz SBeka. O tyle jego ludzie to banda gamoni gdyby tak wyglądała ta nasza służba bezpieczeństwa ze świetnym zawodowcem na górze i bandą osłów na dole to komuna nie utrzymała by się nawet tygodnia bo jej agenci pogubili by się w lesie. Zasadniczo oprócz tego nic mnie jakoś w tym filmie nie raziło. No może jeszcze to zakończenie które było takie jakieś jak dla mnie mało wiarygodne, ale w sumie film był na faktach więc wypada i w to uwierzyć.