niestety przekimałem końcówkę.
dotrwałem do momentu jak tego starego dziadka poturbował
No to zasnąłeś na jakichś ostatnich 5 minutach.
----SPOILER-----
Jak już poturbował tego dziadka i podpalił jego biuro, to poszedł do tej pani adwokat i chciał ją zrzucić z piętra na podłogę. Ona złapała go za szyję, nie chciała puścić i w końcu spadli oboje. On roztrzaskał sobie głowę i zginął a ona spadła na niego i też była poobijana. Zabrała ją karetka i powiedziała do swojego faceta "Wygrałam". Koniec