Przy tym filmie lałem się ze śmiechu...W każdym momencie jest się z czego śmiać.A to z wyczynów Prosiaka,co wlazł do pudła,a potem zapierniczył barierki i byka i zrobił imprezkę,albo z wyczynów gościa,któremu przymarzły "klejnoty" do jacuzzi.Ach normalnie komedia superaśna!!!