Dubbing krzywdzi. Jak ktoś jeszcze się nie wybrał do kina, a ma zamiar, to koniecznie na wersje z napisami! Bez dzieci, bo dziewczynka siedząca obok chciała wyjść po paru scenach, nie zbyt nadających się dla milusińskich. Nie było awangardowo i nie do końca "jak Tim potrafi", ale byłam na to przygotowana, bo film produkowany dla Disneya... To nie wróżyło nic dobrego. Mały niedosyt, ustawa powinna zabronić dubbingowanie Johnney'ego, ale chętnie obejrzę jeszcze raz. Czekałam na więcej,ale czuję się usatysfakcjonowana :)
a co z tym maja drzewa że takie są jak zwykle zakręcone ? Zgadzam z tym co napisałaś bo to prawda Dla mnie ten film nie jest najgorszym a raczej jest cięży i głębszy ma sens niż się wydaje na pierwszy rzut oka.No i nie ogląda się go łatwo i lekko.:)
hm... ogląda się "lżej" niż inne filmy Tim'a, mógł pokazać więcej, ale jest dobrze :) A drzewa to taki znak rozpoznawczy w prawie każdym jego filmie ;)
I ja ten znak uwielbiam takie drzewa są naprawdę wspaniałe. :) Co do ciężkości oglądania byłam w Imax no i mnie ten ekran przytłoczył z lekka a nie pierwsze 3d tu oglądałam.Wniosek ze film porusza nas bardzo mocno emocjonalnie to oczywiście moje osobiste odczucie. wybieram się jeszcze do normalnego kina na 3D ale z napisami.:)