... i muszę powiedzieć, że nie tego się spodziewałam! Owszem, rewelacyjny Deep I Helana Bonham Carter, zdjęcia które zapierają dech w piersiach, ale sama historia opowiedziana w tak banalny, dziwnie nie 'burtonowy' sposób. Takie jest moje odczucie.
Zgadzam sie w 100 %. Całkowicie brakowało mi w tym filmie Burtona, to co można było zobaczyć w Gnijącej pannie młodej czy choćby Sweeney Toodzie. Plusem była oczywiście obsada. Fenomenalna gra Deepa'a czy Helen Carter, ale jednak oczekiwałam czegoś wiecej. Ciesze sie jednak ze bylam na seansie z napisami bo warto bylo usłyszec szalony glos Depp'a:) Mimo wszystko polecam.
Ja niestety nie znalazłam tam takiego typowego burtonowego "dziwactwa" (oczywiscie w pozytywnym tego słowa znaczeniu) dla jakiego poszlam na Alicje...