Ja też oczekiwałem innego filmu. Alicji w krainie mrocznych, onirycznych, wykrzywionych w jakiejś przerażającej tajemnicy drzewach i mieszkańcach. Gdzie wśród mgły i dźwięków niepewności, baśniowa konwencja snuje się napędzana ciekawością głównej bohaterki jak w horrorze. Pełnych perwersji, ukrytych pod sekretnymi i zdradzieckimi uśmieszkami aluzji seksualnych do małej, zagubionej, naiwnej i niewinnej Alicji. itp i itd a dostałem naiwną bajeczkę więc tamtą chyba stworze sam :)
trochę się jajby Ciebie zaczynam bac.. ale gdy sie tak zastanowic to ja w cale nie jestem lepsza w wymyslaniu ''takich filmów'' ;p troche w innym stylu.. ale równie ''wyjatkowe'' :D
Wizualnie i stylistycznie byla to bajeczka, moglaby byc troche mroczniejsza - ja jednak (chociaz moze to byc moj wymysl) dostrzegam w tym filmie troche wiecej - glownie chodzi o czerwona i biala krolowa.
Po zwroceniu na nie uwagi okazuje sie, ze nie sa postaciami jakimi na pierwszy rzut oka wydaja sie byc - biala wcale nie jest taka pozytywna postacia za jaka ja moga wziac ogladajace film dzieci - sam jej wyglad nawet jest tak zaprojektowany by dawac widzowi poczucie, ze cos jest nie tak z nia.
Tak samo jak podwladni czerwonej, biala manipuluje innymi tworzac falszywy obraz siebie, aby zdobyc ich serca.
To wlasnie taka zabawa z widzem ratuje ten film od bycia tylko bajeczka, a przynajmniej ja go tak postrzegam - moze takie byly zamysly Burtona, a moze po prostu mam bujna wyobraznie i postrzegam ten film na tyle, na ile sie da takim jakim bym chcial, aby byl.
Film ogladalem bardzo dawno temu, wiec trudno mi bedzie to dokladniej opisac, ale sprobuje.
Przede wszystkim prawowita wladczynia byla czerwona, jako ta starsza - nie jak biala jak to ona twierdzila.
Smierc czerwonego krola byla wynikiem tego, ze czerwona podejrzewala go o zdradzanie z biala - mozliwe, ze jej paranoja, jednak nie wiadomo do konca.
Teraz troche o kreacji bialej - przede wszystkim jest ona wiedzma, wedlug mnie jej make up (czarny) ma wskazywac ryse na rzekomej bieli, w ktora sie odziewa.
Jej ruchy sa taneczne, a gesty teatralne - jakby cale jej zachowanie bylo przedstawieniem.
Przegladajac teraz wiki tez natknalem sie na ciekawy cytat z gry na podstawie tego filmu - "the Hatter rather likes the White Queen, but she can be as terrifying as her sister when she wants to be."
Czerwona stosujac sie do ~"jesli nie potrafia mnie kochac, to beda sie mnie bac", nie mozna zaprzeczyc, ze jest tyranka, ale w sporej czesci jest to spowodowane jej wygladem, jest na tym punkcie prawazliwiona, ale z tego co pamietam to byly sceny wysmiewania jej.
Mozliwe, ze doszukuje sie drugiego dna tam gdzie go nie ma - mi jednak cos w tej postaci nie pasowalo.
jak dla mnie to ta Biała Królowa, albo za dużo brała, albo jest fałszywa.. mi nie przypadła do gustu. mogłaby ogólnie mniec taki charakter.. no ale jak dla mnie to Anne Hathaway zagrała tak tą role, że mnie to zastanawiało, czy ona na pewno jest taka miła -podejrzana osóbka. natomiast Czerwonej Królowej to mi było żal. i tyle powiem na jej temat. choc to jak ją kiedyś traktowali, nie usprawiedliwia, że aż tak bardzo wyżywała się na innych osobach... ciekawe jeszcze jest to co się z nią stało po wygnaniu.
może nakręcą kolejną częśc wyjaśniająca te zagadki, z tymi samymi aktorami, ale w formie horroru nie dla dzieci? :p byłoby ciekwie...
No to już jest,powiedziałbym taki Burton w wersji light. Co prawda są w tym filmie liczne aluzje,gry z widzem, oddziaływanie na jego wyobraźnie które znamy z innych filmów Burtona. Wizualnie, scenariuszowo, muzycznie i aktorsko ten film dalej jest dziwny(no w pozytywnym tego słowa znaczeniu),ekscentryczny,niezwykły itp itd.
Nie zapominajmy jednak że to z założenia miał być film familijny, zrozumiały dla każdego widza( to akurat nie jest takie pewne ;) ) więc nie mogło być to dzieło w stylu filmów Jeździec bez głowy czy Sweeney Todd.