Ciężko mi znaleźć usprawiedliwienie dla głównej bohaterki, która przez cały film zachowuje się egoistycznie i ciąga Simona za nos. Jedyne wyjście to totalne odcięcie się od niej, Bo co to za życie skazane na wieczną udrękę i wyczekiwanie w ciemności na telefon. Musiałam kilkukrotnie stopować film bo tak mnie irytował. Natomiast Brett Goldstein i jego gra to jest coś fantastycznego.