PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=130130}
7,8 207 tys. ocen
7,8 10 1 207156
7,0 42 krytyków
American Gangster
powrót do forum filmu American Gangster

American Gangster to film bez polotu, tempo akcji wlecze się nie miłosiernie, a z ekranu wylewają się pokłady nudy. Dodatkowo kiepsko nakreślone postaci, zarówno policjanta jak i gangstera, co po części jest zasługą dwóch najbardziej irytujących w Hollywood aktorów: Crowe'a i Washingtona. Zagrali bez wyrazu, bez tej iskry która przyciąga uwagę.

Dodatkowo mnóstwo schematycznych wątków: dobry glina z problemami rodzinnymi i bezpłciowy gangster - ni to dobry, ni to zły (taki czarny Michael Corleone). Od początku możemy z góry założyć, że na samym końcu dojdzie do ich konfrontacji. Przez cały film przewijają się dziesiątki utartych już w kinie gangsterskim schematów, czyli podsłuchy, skorumpowani policjanci i przemyt narkotyków. Ktoś powie, że to przecież film na faktach, ale fakty są tutaj bardzo mocno naciągnięte (oczywiście na potrzeby filmu - a jakże).

Przy takich tytułach jak "Chłopcy z ferajny" i "Kasyno" Scorsese, czy "Człowiek z blizną" i "Życie Carlita" De Palmy, "American Gangster" jest zwyczajną parodią kina gangsterskiego i przynosi wstyd temu zasłużonemu gatunkowi kina.

Polecam obejrzenie przed snem - zadziała lepiej niż najmocniejsza tabletka nasenna.



Dzida_86

Nie zgadzam się z twoją opinią. Nie o tanie efekciarstwo, strzelaniny i pościgi tu chodziło. Film znakomicie oddaje klimat tamtych lat, stopniowo odkrywa kolejne elementy z życiorysu Lucas'a i przez to daje nam chwile aby pomyśleć nad motywami działania poszczególnych bohaterów, z pozoru nieistotnymi detalami, które dalej w czasie determinują dalszy rozwój zdarzeń. Cała otoczka przełomu lat 60/70 jest już w sobie bardzo ciekawa. Washington i Crowe zagrali poprawnie swoje role, bez fajerwerków.

To, że dojdzie do ich konfrontacji to należało przewidzieć już przed seansem znając role w jakich ich obsadzono. Co do schematów kina gangsterskiego: tak było, jest i będzie a to jest film oparty na autentycznych wydarzeniach. Nie rozumiem co innego chcesz zobaczyć? W praktycznie każdym obrazie tego typu będą te elementy.

Film ten raczej nie miał konkurować z wyżej wymienionymi obrazami. Ridley Scott po prostu w sposób rzetelny i jasny przedstawia realia tamtych czasów wykorzystując mnóstwo plenerów NYC, muzykę (dobry OST) oraz wiedzę przekazanom twórcom filmu przez samego Franka Lucas'a i osoby, które w mniejszym lub większym stopniu kiedyś z nim współpracowały.

Oglądałem film około północy, płynąłem z każdą kolejną sceną (nic nie paliłem ;)) i nawet nie myślałem aby zasnąć. Ba! Obejrzałem sobie jeszcze "Proroka" Jacques'a Audiard'a, także polecam.

ocenił(a) film na 6
Karl86

Ależ mi absolutnie nie chodziło o tanie efekciarstwo czy pościgi, nie zrozumieliśmy się. Podejrzewam, że "AG" nie jest jedynym gangsterskim filmem jaki oglądałeś (?). W "Chłopcach z ferajny" czy "Kasynie" też nie ma żadnych strzelanin, a pomimo tego te dwa tytuły jak dla mnie o jakiś poziom przewyższają "American Gangster".

Widzisz, rzecz polega na tym, że ja to wszystko już gdzieś widziałem, Scott nie wprowadził do historii nic oryginalnego czy innowacyjnego, cały film jak dla mnie był strasznie nużący i męczący, z trudem wytrzymałem do końca. Tak jak napisałem wcześniej spory wpływ na to miały bezpłciowe role Washingtona i Crowe'a i zwyczajnie przewidywalna fabuła. W niektórych momentach byłem wręcz zażenowany wtórnością wielu elementów które już dawno w kinie gangsterskim zostały użyte.

Piszesz, że film raczej nie miał konkurować z innymi obrazami. Tu ja się z kolei nie mogę zgodzić. Nie wiem czy zauważyłeś, ale chyba nawet na tej stronie jest temat pod tytułem "Ojciec chrzestny" czy "American Gangster". Zabierając się za takie kino Scott musiał się liczyć z porównaniami - to było nieuniknione. Moim zdaniem po prostu sobie z tematem nie poradził.

O "Proroku" już słyszałem dużo dobrego, więc z miłą chęcią sobie obejrzę. Pozdrawiam.

Dzida_86

Oglądałem wiele tego typu filmów, całkowicie zgadzam się z tobą, że "Chłopcy z ferajny" i "Kasyno" (a także kilka innych 'klasyków' kina gangsterskiego, których nie będę wymieniał ponieważ każdy ogarnięty w temacie wie o które chodzi) przewyższają o poziom a niektóre i o dwa "AG".

Sądzę po prostu, że ktoś kto lubi tego typu filmy na pewno nie zaśnie podczas oglądania. Jeżeli film trzyma pewien poziom a dana tematyka mnie interesuje to chociażby zawierał wiele schematów, które już wiele razy widziałem to i tak z chęcią zawsze obejrzę nową odsłonę poruszanego motywu. Kazdy reżyser może przecież inaczej przedstawić tę samą historię. Dla ciebie akurat gangster Ridleya Scott'a był nudny i szanuję to.

Co do porównań z "Ojcem chrzestnym" to media zawsze będą wszystko porównywać, oceniać przez pryzmat dokonań innych wybitnych twórców. Frank Lucas rzeczywiście stworzył rodzinę bardzo przypominającą schemat włoski ale osobiście nie porównywałem tego filmu do arcydzieła Coppoli, jak sam potwierdzisz: nie ten poziom.

Zastanawiałem się jaka ocenę dać "AG" (8 czy 9) ale jako, że pasjonuje mnie takie kino dałem wyższą, wielu powie że na wyrost ale własnie to jest też w życiu piękne, że każdy może miec odmienne zdanie.

ocenił(a) film na 6
Karl86

Dokładnie. Można się różnić, ale ważne żeby trzymać przy okazji jakiś poziom. Mnie np. bardzo zdziwiła tak wysoka ocena dla tego filmu i nie ukrywam, że było to jednym z powodów dla których założyłem ten temat. Mój kolega, który również jest wielbicielem kina gangsterskiego, był zachwycony "American Gangster" - po części jest to pewnie kwestia wczucia się w klimat, nastawienia itp. Mnie zdecydowanie nie przekonał.

Oczywiście porównanie z "Ojcem chrzestnym" jest zupełnie nie na miejscu - inna liga :) Stąd też nie sądzę aby ten film przeszedł do klasyki gatunku, a z tego co widzę wielu ludzi chciałoby go tam włożyć. Dla mnie jest lata świetlne od kultowych już produkcji o których wspomnieliśmy, nie zaciekawił mnie, nie przypadł do gustu a po części nawet irytował. Ty masz trochę inne zdanie - też spoko :)

P.S. Po nicku zgaduję, że jesteśmy rówieśnikami?

Dzida_86

Tak, rocznik Czarnobyla ;))

ocenił(a) film na 6
Karl86

Zgadza się. Najbardziej zajebisty rocznik pod słońcem :) Pozdro i dziękówa za kulturalną wymianę zdań.

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 6

Bez komentarza :/

użytkownik usunięty
Dzida_86

Odpłaciłam się tylko pięknym za nadobne. A jak wpadasz do jakiegoś tematu i wyzywasz mnie od starych jakichś tam, to wychodzi na to, ze sam jesteś stary. No chyba, że uważasz się już za starego w tym wieku, zeby lepiej utożsamiać się z wyborcami PIS-u...:P

Od PISu to ty się odwal, bo mnie zaczynasz denerwować... Wkurzają mnie tacy ludzie, co wszystko łączą z przekonaniami politycznymi, to jak z tym filmikiem Chamieckiego, już zrobiły klakiery z gościa pisowca, a bezczelnie jest napisane PO...

ocenił(a) film na 8
nefiston

PO

sasasasa :D

ocenił(a) film na 6
Thomas1987

Halo! To miała być dyskusja na temat filmu, a tu widzę polityka się zakradła;/ Proszę o odpowiedzi na temat, lub w ogóle. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
Dzida_86

trafna ocena