Teraz się tym filmem jaracie pisząc, że to jeden z najlepszych obrazów w historii(!!!), ale gwarantuję Wam, że za parę lat będzie o nim cicho. Jeszcze w latach 90 "American Gangster" obok dzieł Scorsese(i zresztą nie tylko) przeszedłby kompletnie bez echa, ale ponieważ dzisiaj jest wśród filmów ostra posucha to idealizujecie ten "tylko" dobry obraz. Dałem mu 7/10 i nie uważam, żeby zasługiwał na więcej. Obejrzę go może jeszcze kiedyś jak będzie w HD.