Dlatego, że nie jest do końca przekonujący Denzel jako zły człowiek. A Crowe jako uczciwy gliniarz-misiek świetny po prostu. Fajnie Scott oddał klimat epoki, lata 70-te w ogole fotogeniczne są (vide "Zodiak" ostatnio). Na faktach oparty, ale nie sporo odniesień filmowych też widać ("Serpico", "Ojciec chrzestny"). 8/10