Co takiego mają w sobie filmy tego typu (Casino, Scarface, American Gangster), że pomimo perfekcyjnie identycznego szkieletu fabularnego:
*młody-gniewny z najniższych szczebli mafijnej drabiny
*przejecie interesów
*wejście na sam szczyt
*bolesny upadek
są tak genialne i wciągające?
Wyśmienita obsada i ekipa twórców to nie wszystko. Dla mnie to fenomen. Bardzo przyjemny zresztą.
I jeszcze jedno.
O ile wierzyć ciekawostkom na FW to majątek Franka Lucasa nie zrobił pewnie większego wrażenia na Denzelu Washingtonie skoro tylko za ten jeden film zainkasował 40mln$. hehe
Dlatego, że gdzieś tak w głębi prawie każdy chciałby być po części jak ci źli faceci w filmach. Takie jest moje zdanie.
mam racje mimi że każdy wie że to gangsterka i nielegalne jednak każdy chciałbybyc jak Frank Lucas, Tony Montana,Don Corleone czy czhłopcy z ferajny pozdro