Porządny film, ale jakiś taki "typowy", na dodatek twórcy niewiedzieli co ma być głównym wątkiem. Historia Franka czy policjanta. A próba zrobienia z tego dwóch równorzędnych wątków (tak im wyszło!) była błędem. Za mało też było Denzela. Na dodatek można było mieć wrażenie, że to już wszystko się widziało - skojarzenia np. z "Donnie Brasco" lub z "Człowiekiem z blizną". No ale ponoć ma to być Oscarowy hit.
Sporo prawdy jest w tym co napisałeś. Dużo wątków pozostało nierozwiniętych. Ta końcówka, w której Denzel wydawał wszystkich wplątanych w narkobiznes też jakoś nie do końca pasowała. Zobaczyć warto, ale nic odkrywczego tu nie widzę.