Fakt, że główny bohater jest płatnym zabójcą sugeruje, że w filmie będzie się krew lała i samochody wybuchały. I stąd te wszystkie wpisy zwiedzonych widzów.
Mi powolna fabuła idealnie komponowała się z sielskim i spokojnym życiem na włoskiej prowincji. Tam gdzie na kieliszek wina chodzi się do księdza i ma się "swój" ładny kawałek rzeki. Główny bohater równie dobrze mógłby być przedstawicielem jakiekolwiek stresującego zawodu, który odnajduje spokój na zadupiu. Ot "przystanek alaska" czy nasze "ranczo" - sielsko anielsko i nawet dziwki są porządne.
Film fajny bo inny, z reguły jak płatny morderca przechodzi na emeryturę to mamy na ekranie nawalankę na całego. A tu, zaskoczenie, cicho, spokojnie, ładnie, romantycznie. Jaka miła odmiana :-)