Jakby nie gral tam Clooney to pewnie nikt nie poszedlby do kina na to , ale reklama nazwiska zrobila swoje.Strata czasu!!!
ni jeżeli 10/10 dajesz takim filmom jak "narzeczony mimo woli" czy "święci z bostonu 2" to nie dziwie się ze tak dobry film zupełnie sie Tobie nie podobał. Zenada