Jeśli oczekujesz filmu rozrywkowego z ciągłą akcją gdzie co chwile coś wybucha, a główny bohater zabija co parę minut tysiące swoich wrogów to się rozczarujesz.
Tak w skrócie to film pokazuje psychikę i dramat głównego bohatera, który przez swoją pracę żyje w ciągłym strachu. Dużą rolę odgrywa klimat, gra aktorska oraz napięcie, które wzrasta z każdą kolejną minutą filmu.
Mi się bardzo podobał, ale każdy ma inny gust więc decyzja należy do Ciebie.
W imieniu wszystkich na forum dziękuję za pochwalenie się publicznie nieumiejętnością korzystania z mózgu. Skoro nie umiesz zdecydować po opiniach innych, czy film jest dla ciebie, to po co zakładasz taki temat?
@Garret - skoro nie umiesz odpowiedzieć na proste pytanie, po co chwytasz za klawiaturę?
Powiem szczerze, że czytając opinie na forum, szczególnie te negatywne też bym nie wiedział, bo nie ma tam żadnych argumentów przeciw temu filmowi.
Moim zdaniem film jest dobry, choć wiele rzeczy w nim jest "dziwnych". Choćby sam początek... nie wiadomo skąd, kto i po co strzela do głównego bohatera, a ten przy okazji zabija kobietę, która jest jego "przyjaciółką". Można się domyślać, chroni się przed zdemaskowaniem... ale jeśli ta kobieta była dla niego ważna to by nie strzelił do niej z taką łatwością. Kolejna dziwna sprawa to postać księdza... za Chiny Ludowe nie mogę zrozumieć na jakiej podstawie złapał tak dobry i bliski kontakt z głównym bohaterem, jaki cel miał twórca filmu w ciągnięciu wątku jego dziecka/mechanika... "dziwne" jest również pokazanie uczucia łączącego Clooney'a z prostytutką i ich natychmiastowa miłość po 2 numerkach. Te rzeczy są dal mnie dziwnie pokazane, trochę niedomówione, ale nie powodują, że filmu bym nie polecił.
Z plusów należy wymienić grę Clooney'a - jak zwykle na wysokim poziomie, scenerię w jakiej rozgrywa się akcja (choć pokazywane uliczki i panorama miasteczka za którymś razem może wydać się nudna, to widok jest piękny, do tego napięcie, które jest b. dobrze budowane... no i kobiety :) nie są to sex-bomby z filmów dla dorosłych, ale każda z nich, przynajmniej dla mnie, ma to coś co przyciąga, a nie jest wulgarne ;P
Reasumując - film warto obejrzeć, choć może nie koniecznie warto płacić ok. 30pln za bilet do kina :)
Nie umiem, tak? Skąd taki wniosek?
To napisz autorom owych wypowiedzi, że guzik z nich wynika, może postarają się bardziej wyjaśnić ci swoje stanowisko. Poza tym, są recenzje w magazynach i gazetach, jedno forum to nie cały świat.
Wniosek z twojej powyższej wypowiedzi, to raz, a dwa że nikt nie dał Ci prawa wypowiadania się za ogół "forumowiczów", a przynajmniej za mnie. Nie jesteś całym światem :) Trzy - kto Ci dał prawo decydować co i gdzie mam pisać? Krytykujesz inną osobę robiąc dokładnie to co ona...
To że jest wiele źródeł z których można skorzystać nie znaczy, że ktoś nie może się spytać tu o opinię innych. Jeśli uważasz, że temat jest bzdurny i niepotrzebny to się w nim nie wypowiadaj, szybciej "'spadnie", ewentualnie zgłoś to moderatorom, może go wyrzucą.
Pozdrawiam.
Zdecydowanie polecam pod warunkiem, że nie oczekujesz od filmu nieprzerwanej akcji. "Amerykanin" to kino wyciszone i oszczędne, ale emocjonalne i refleksyjne.