widać, że film został zrobiony przez fotografa. Każde ujęcie jest starannie dopracowane. Każdy kadr jak fotografia. Do tego przekonywująca rola Clooney'a i całkiem niezła muzyka. Należy zaznaczyć, że ten film to przede wszystkim dramat obyczajowy z elementami thrillera. Dlatego fani kina akcji mogą być rozczarowani. Fabuła bowiem toczy się niespiesznie, a największy nacisk położony został na samotność i wyobcowanie głównego bohatera. Film spodoba się estetom - pod względem wizualnym to prawdziwy majstersztyk. Warto obejrzeć na dużym ekranie, aby w pełni docenić piękno zdjęć Martina Ruthe'a.
Zgadzam się.Ujęcia naprawdę bardzo ładne,choć film nie dla fanów "mocnego kina akcji".Ale jest w nim coś co może się spodobać.
Ja tam akurat jestem entuzjastą akcji, która mozolnie, pieczołowice, z taką prędkością jak życie mieszkańców Castelvecchio toczy losy głównych bohaterów - tu Jacka. Wtedy przynajmniej czuję jak film nabiera klimatu.
Zdjęcia faktycznie niezwykłe, znowu zatęskniłem za Włochami...
Poza tymi zaletami film dość przewidywalny. Kino w stylu: ZZ - zobacz, zapomnij.
Choć magnetyczny wzrok Clary robił wrażenie, to i tak nie daję więcej niż 6/10.