fantastyczne zdjęcia i plenery, ale zastanawiam się nad sensem ekranizacji tego typu książek... wielbiciele filmów akcji raczej powinni sobie "Amerykanina" odpuścić, ale z drugiej strony mam poczucie, że z tej głębi i refleksyjności treści książki film został poważnie ogołocony...
może jestem po prostu uprzedzona z racji tego, że najpierw przeczytałam powieść...