Film jest słaby. Co tu dużo mówić. Aktorsko nikt się nie wyróżnia. Bohaterzy wyprani z emocji, tych złych również. Na ekranie widzimy jakby roboty. Scenariusz przewidywalny od początku do końca.
Brak realizmu. Kompletnie. Byłem związany z strzelectwem sportowym. Dobry snajper ma jeden ulubiony model, klasę sprzętu na którym jest wybitny. Strzelec musi cały czas trenować aby utrzymać formę. Gangsterzy nie są snajperami. Stary gansgter, cywil, w podeszłym wieku, po więzieniu, bez treningu przez lata, doświadczony na sprzęcie myśliwskim dostaję bardzo ważne "zadanie" do wykonania i nowoczesny karabin snajperski. Hehe. A prokurator też nie spełna rozumu.
Poziom szybkich i wściekłych.
Dodam, że snajperzy w wojsku są w pewnym sensie elitarni. Wyjątkowo cierpliwi, nadprogramowo odporni psychicznie, ich tożsamość jest częściowo tajna. Są także bardzo spokojni i opanowani z natury. Proszę sobie obejrzeć film American Snajper.
W Anatomii Zła ten młody strzelec wyborowy to jakiś stereotypowy ćwiercinteligent, wulgarny wojak.