Jak w tytule, czy skapcaniały K. Stroiński miał naśladować Hitmana czy Leona Zawodowca. Z jednej strony twardziel, z drugiej klasyczny Leszek nieudacznik, płacze i stęka gdy gangster mówi że nie wypłaci mu 100 tys USD tylko 20 tys. film niekonsekwentny, praktycznie rzecz biorąc o niczym. Polacy z braku pomysłów nieudolnie kopiują Amerykanów, szkoda gadać na temat takiego słabego filmidła