dla mnie ten film jest, co by tu nie rzec, udaną i pełną uroku zabawą reżysera ze wszystkim i wszystkim. I myślę, że tak też ten film należy odbierać. Oczywiście, że obraz nie jest doskonały i ma trochę wad( mnie najbardziej raził Głowacki tu fatalny aktorsko, który bardzo się tutaj szamotał i chyba męczył), ale nie odbiera to wyśmienitej zabawy jaką dostarcza, dodajmy nie głupiej zabawy. No i na koniec szapo ba dla Stroińskiego i Kowalczyka. Polecam a jakże.