Pozycja chyba raczej dla wielbicieli gatunku, do których raczej się nie zaliczam, ale muszę przyznać, że film da się obejrzeć i nie nudzi (tzn. że nie musiałem go przewijać :-)) ).
Tommy Lee Jones jest b. dobry w roli zagubionego stróza prawa w konfrontacji z młodszymi o pokolenie panienkami (panowie - jest na co popatrzeć!) i standardowy w roli twardziela walczącego z przestępcami.