Film był ciekawy i miał niezłe przesłanie wykonane w komediowym stylu. Przy okazji śmiesznie ukazywał obecne podziały między ludźmi. Podobał mi się również pomysł na zupełnie nowe ukazanie zombie. Zombie weganka mnie kompletnie zniszczyła. Sam atak nieumarłych też moim zdanie fajnie wyszedł i rozpoczęcie przy tym tytułowej apokawixy. Problemem jednak było to jak długo się rozkręcał ten film. Większość filmu to przygotowanie do imprezy, a następnie sama impreza. Zombie w tamtych chwilach pojawiły się na chwilę i były tylko dwa, które zostały szybko spacyfikowane. Nieumarli pojawiają się właściwie na ostatnie trzydzieści minut filmu i robią super wejście, ale zbyt długo moim zdaniem z tym zwlekano. Mimo wszystko uważam, że to przyjemne kino i lepiej wypada od wielu obecnych produkcji jakie serwuje nam choćby Netflix.