Według imdb: Asterix na Olimpiadzie miał budżet 78 mln euro, natomiast God Save Britannia ma budżet 50 mln. Spadek spory. Zanosi się na mniej efektów specjalnych.
hmmm a czy żeby film był fajny muszą być efekty?:)
przecież ten film wyróżnia przede wszystkim humor i niepowtarzalny klimat, choć na olimpiadzie był nieco słabszy niż misja kleopatra czy asteliks kontra cezar to liczę że nowe przygody galów rozśmieszą mnie równie mocno jak dwa pierwsze filmy:)
"Asterix na olimpiadzie" raził mnie nadużyciem efektów komputerowych. Ideałem była dla mnie "Misja Kleopatra", gdzie komputer głównie sklejał w całość pomniejsze elementy [Obelix przecinający statek piratów] lub prezentował to, czego na planie stworzyć się zwyczajnie nie dało, czyli większą część magii. Faktycznie były to efekty 'specjalne'. "Na olimpiadzie" natomiast woleli tworzyć modele komputerowe od prawdziwych miniaturek.
Ponoć budżet "Misji Kleopatra" wynosił 50 milionów [ówczesnych] euro. Jeśli umożliwia to stworzenie filmu równie efektownego, a pamiętajmy że z każdym rokiem możliwości są coraz większe, to mniejszy budżet nowego filmu nie jest chyba niczym złym?