generalnie uwłacza inteligencji.
bzdurne efekty, żenujące sceny walk, bzdurna scenografia kosmosu i planety, żenujący poziom AI.
wisienką na torcie jest poruszanie się robotów i androidów :D te "ruchy" ta "mimika" - słowem "elo ziomek" :D
Cały problem polega na tym, że tak wygląda istotna część kina rozrywkowego w XXI wieku. Coraz to głupsze, scenariusze zazwyczaj kompletnie bez sensu i przygniatająca dominacja komiksów o superbohaterach, które nie tylko są bezmyślne, ale są też wtórne, powielające te same schematy wciąż i wciąż. Musiało to w końcu wyrżnąć o glebę. I teraz takie scenariusze jakby pisane przez małe dzieci to już niemal norma.