Jak na akcyjniaka za dużo tu nadętych, pretensjonalnych, ale też czerstwych dialogów, akcja ma spore przestoje, film się dłuży, a momentami nuży. A niektóre zwroty akcji z finałem włącznie są naciągane lub zupełnie absurdalne, przez co intryga się nie klei. Niedorobione to, ale można obejrzeć dla scen walk (choć podobne do tych z Wicka), pięknej Charlize i muzyki...