Fred Olen Ray serwuje nam zaskakująco dobry film katastroficzny. Kino klasy B doprawione szczyptą humoru, trzymające w napięciu do samego końca. Świetny motyw ze zbuntowanym komputerem sterującym pracą reaktora. Spocony Jack Scalia w podkoszulku wypadł bardzo dobrze. Polecam koneserom taniego kina i fanom twórczości Freda. 6/10